Nieodwracalnie uszkadza i pogarsza wzrok, a u milionów osób odpowiedzialna jest za całkowitą ślepotę. Poznajcie jaskrę zwaną cichym złodziejem widzenia – jedną z najbardziej tajemniczych i podstępnych chorób oczu.
Skąd się bierze jaskra?
Tajemniczych, gdyż do końca nie wiadomo, skąd się bierze. Podstępnych, bowiem rozwija się powoli i w około 80% przypadków bezobjawowo – bez bólu i zauważalnego pogorszenia jakości widzenia – bezpowrotnie jednak niszcząc nerw wzrokowy.
Naukowcy od dawna usiłują zrozumieć mechanizmy powstawania jaskry, a także znaleźć skuteczne metody walki z tą chorobą. Wiadomo, że wpływ na rozwój jaskry ma wzrost ciśnienia śródgałkowego w chorym oku – konsekwencją jest ucisk na włókna nerwowe, prowadzący do stopniowego zaniku wzroku.
Choroba jest nieuleczalna, gdyż uszkodzonych nerwów wzrokowych nie da się już naprawić. Nie oznacza to jednak, że medycyna nie posiada sposobów zatrzymania rozwoju jaskry. Podstawą jest odpowiednia profilaktyka – badanie dna oka wraz z pomiarem ciśnienia wewnątrzgałkowego, które powinno być przeprowadzane co najmniej raz w roku. Dotyczy to zwłaszcza osób z grupy ryzyka, które m.in. posiadają w rodzinie chorych na jaskrę, cierpią na miażdżycę, zaburzenia krążenia lub cukrzycę lub mają niskie ciśnienie. Dzięki wczesnemu wykryciu choroby można rozpocząć odpowiednią kurację.
– W pierwszej kolejności stosuje się leczenie farmakologiczne, zwykle krople do oczu, które mają za zadanie zmniejszyć wytwarzanie cieczy wodnistej lub zwiększyć jej odpływ w oku, co powoduje obniżenie ciśnienia wewnątrzgałkowego. To często wystarczy, by zahamować rozwój choroby – tłumaczy dr Małgorzata Mimier z Centrum Okulistycznego M-MED.
Kolejnym sposobem są zabiegi laserowe, które także oferujemy w naszej przychodni, także w ramach NFZ.
– Irydotomia laserowa jest wykonywana u pacjentów chorujących na jaskrę zamykającego się kąta (jaskra z wąskim kątem przesączania), po atakach jaskry, w celu leczenia profilaktycznego – mówi dr Mimier.
Z kolei laseroterapia SLT/MLT, czyli trabekuloplastyka, jest wykonywana u pacjentów chorujących na jaskrę otwartego kąta. – Zabiegi są nieuciążliwe, bezpieczne i bezbolesne dla pacjentów, jedyną niedogodnością może być tylko przejściowy dyskomfort w widzeniu – dodaje dr Mimier.
Ostatnim sposobem na zatrzymanie jaskry jest leczenie chirurgiczne, przeprowadzane zwykle wtedy, kiedy inne metody walki z chorobą zawiodły. Jedną z metod jest zabieg nazywany jest trabekulektomią.
